sarah roemer

[aaa4]

Rozmawialismy jeszcze przez chwile, po czym wrocilem

do kuchni i [link widoczny dla zalogowanych]


-Kto to byl?

395

-Debra.-Jak sie miewa?

-Chyba w porzadku.

-Czego chciaia?

-Zlozyc zyczenia swiateczne.

-Bedzie ci smakowac ten zdrowy wiejski indyk. Nadzienie tez jest dobre. Ludzie jadaja trucizne, czysta trucizne. Ameryka jest jednym z niewielu krajow, gdzie az tak czesto wystepuje nowotwor jelita grubego.

-Mnie tez czesto boli tylek, ale to tylko hemoroidy. Kiedys mi je wycieli. Przed operacja wpuszczaja ci w jelito taki cewnik z przyczepionym swiatelkiem i szukaja raka. Ten waz jest cholernie dlugi. Wsadzaja ci go do srodka!

Telefon zabrzeczal ponownie. Odebralem. Tym razem dzwonila Cassie.

-Jak sie masz?

-Przygotowujemy z Sara indyka.

-Tesknie za toba.

-Ja tez. Wesolych swiat. Jak tam w pracy?

-Dobrze. Mam wolne do drugiego stycznia.

-Szczesliwego [link widoczny dla zalogowanych]
Roku, Cassie!

-Hej, co sie z toba dzieje?

-Jestem w stanie niewazkosci. Nie jestem przyzwyczajony do picia tak wczesnie bialego wina.

-Zadzwon do mnie kiedys.